Dwa lata temu zaciągnęłam kredyt na remont łazienki. Do września raty spłacałam terminowo. Wszystko zmieniło się po śmierci męża. Moja sytuacja finansowa uległa znacznemu pogorszeniu. Z dotychczasowych dwóch emerytur pozostała jedna, a rachunków nie ubyło. Nie jestem w stanie spłacać rat kredytu w pełnej wysokości. Co robić? – pyta pani Maria – klientka Ośrodka Doradztwa w Krakowie.
Utrata pracy, choroba lub śmierć osoby bliskiej prowadzą zazwyczaj do pogorszenia sytuacji finansowej. W konsekwencji spłata kredytu na dotychczasowych warunkach może być uciążliwa, a nierzadko wręcz niemożliwa. W takim przypadku ratunkiem dla kredytobiorcy może być restrukturyzacja zobowiązania.
Polega ona na zmianie obowiązujących warunków kredytowania poprzez zmniejszenie wysokości rat kredytu przy jednoczesnym wydłużeniu okresu spłaty zadłużenia. Zabieg ten ma na celu dostosowanie spłaty do aktualnych możliwości finansowych kredytobiorcy. Osoby, które zdecydują się na takie rozwiązaniem muszą być świadome, że w ogólnym rozrachunku zapłacą za kredyt więcej (zwiększy się całkowity koszt kredytu). Ponadto, bank może zażądać dodatkowego zabezpieczenia.
Proces restrukturyzacji należy rozpocząć od złożenia odpowiedniego wniosku do kredytodawcy. Należy wskazać w nim okoliczności, które doprowadziły do pogorszenie się naszej sytuacji finansowej i w miarę możliwości udokumentować przedstawione fakty. Warto zaproponować nową wysokość miesięcznej raty, które będzie dostosowana do naszych aktualnych możliwości. Aktywny udział w negocjacjach będzie mile widziany przez kredytodawcę. Dzięki czynnej postawie pokażemy, że naszym celem nie jest uniknięcie spłaty zadłużenia, a jedynie chęć wypracowanie porozumienia. Nie należy zwlekać z podjęciem rozmów z kredytodawcą. Już pierwsze sygnały świadczące, że możemy mieć problem ze spłatą zobowiązania powinny zmobilizować nas do złożenia wniosku o restrukturyzację kredytu. Należy pamiętać, że spłata rat kredytu z opóźnieniem lub co gorsze całkowite zaprzestanie spłaty może skutkować oddaleniem naszego wniosku, gdyż kredytodawca uzna nas za nierzetelnego i niewiarygodnego partnera, któremu nie warto ponownie zaufać.