Do Ośrodka Doradztwa Finansowego i Konsumenckiego w Warszawie zgłosiła się klientka, która nie miała już siły dalej walczyć ze swoją niewypłacalnością. Pomimo wieloletnich spłat poprzez zajęcie komornicze, saldo jej zadłużenia na skutek niskiej emerytury nie malało. Po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania pozostawało naszej klientce na życie” 300 zł miesięcznie. Po analizie całości sprawy zaproponowano klientce rozwiązanie w postaci upadłości konsumenckiej. Stosowny wniosek został złożony w sądzie gospodarczym.
Nowe przepisy ustawy regulującej bankructwo osób fizycznych
Dla naszej klientki Agnieszki z Piotrkowa Trybunalskiego lipiec tego roku będzie miesiącem szczególnie ważnym i radosnym, bowiem od tej chwili kończą się jej wieloletnie zmagania z problemami finansowymi rujnującymi jej zdrowie. Sąd Rejonowy w Piotrkowie postanowił ogłosić upadłość dając szansę na nowe życie bez ciężaru długów. Przypadek naszej klientki nie był wyjątkiem, bowiem właśnie w lipcu tego roku sądy gospodarcze w Polsce ogłosiły rekordową ilość 1546 upadłości konsumenckich. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest obowiązywanie od 24 marca 2020 r. nowych przepisów regulujących bankructwo osób fizycznych i mikro przedsiębiorców.
Klientka nie miała już siły dalej radzić sobie ze swoimi problemami postanowiła poszukać pomocy w Internecie. W ten sposób trafiła na naszą stronę www.pogotowiedlazadluzonych.pl. Po przesłaniu formularza kontaktowego udało się szybko nawiązać rozmowę telefoniczną z Panią Agnieszką. Podczas kilku rozmów zostały przedstawione procedury dotyczące postępowania upadłościowego oraz zasady prawidłowo wypełnionego formularza wniosku do sądu z uwzględnieniem powodów utraty płynności finansowej.
W trakcie długich rozmów ze specjalistą Ośrodka klientka przedstawiła swoją historię, opowiedziała o swoim niełatwym życiu, nieudanym małżeństwie i rozwodzie, co było bezpośrednim powodem jej problemów finansowych. Dokładna analiza sytuacji klientki była niezbędna do tego, aby móc powołać się na względy humanitarne, tak kluczowe przy rozpatrywaniu sprawy przez sąd upadłościowy. Względy humanitarne zachodzą wówczas, gdy zadłużony jest w tragicznej sytuacji życiowej, do której zalicza się m.in. wysoki poziom biedy, podeszły wiek, przewlekłą, ciężką chorobę umożliwiającą dalszą pracę itp.
Przypadek Agnieszki P.
„Nie mam ani majątku, ani sposobu na uzyskanie dodatkowego dochodu. Nie mam nic, poza emeryturą. Mam za to zadłużenie ponad 50 tysięcy zł, mieszkam zupełnie sama, dorosłe dzieci mieszkają daleko, jedno na drugim końcu Polski, drugie za granicą, mają swoje życie i problemy. Muszę ze swojej emerytury, która po zajęciu komorniczym wynosi 850 zł sama utrzymać mieszkanie, opłacić koszty leków, i praktycznie nie zostaje już nic na wyżywienie. Tak jest teraz, ale nic nie zapowiadało, że tak potoczą się moje losy.
Nasze małżeństwo początkowo było bardzo udane, lecz już wkrótce zaczęły się pierwsze symptomy kryzysu. Mąż nadużywał alkoholu, z tego powodu utracił pracę i zaczęły się kłopoty finansowe. Byłam na wychowawczym, z dwójką naszych dzieci, brakowało na wszystko. To pogłębiło złą atmosferę w domu. Mąż stał się nałogowym alkoholikiem, był agresywny w stosunku do mnie jak i dzieci. Dzieci zaczęły się go bać, było coraz gorzej. Ponadto nie chciał się leczyć, unikał pracy. To wszystko sprawiło, że postanowiłam wystąpić o rozwód i alimenty.
Niestety alimentów nie płacił prawie nigdy a jego zaległości to kwota ponad 80.000 zł. Komornicy byli bezradni i nie mogli od niego niczego wyegzekwować. Pomimo, iż taka ogromna kwota była nam należna, żyliśmy w dużym niedostatku. Utrzymanie domu i dzieci spadło jedynie na mnie. Pracowałam do czasu urodzenia dzieci. Po drugim urlopie wychowawczym nie było już dla mnie poprzedniej pracy, podjęłam, więc pracę, jaka była, praczki i sprzątaczki, bo byłam sama z dwójką dzieci – nie miałam wyboru. Przez wszystkie te lata sama pracowałam ile sił, aby zapewnić dzieciom utrzymanie. Byłam całkowicie sama i obciążona bardzo dużymi zobowiązaniami, potrzebowałam pomocy, której nikt mi nie udzielił. Na rodzinę nie mogłam liczyć, matka zmarła dawno temu, ojciec ożenił się powtórnie i żył swoim życiem, niedawno zmarł. Brałam pożyczki, ale starałam się wszystkie swoje zobowiązania spłacać na czas, mocno wierzyłam, że dopóki pracuję dam radę panować nad sytuacją. Niestety ja jednak nie miałam wystarczającej wiedzy, jak radzić sobie z finansami i zadłużałam się coraz bardziej. Dodatkowo zaczęły się moje problemy ze zdrowiem, przebyłam udar i zmagałam się z depresją. Po rehabilitacji, gdy byłam już bardziej sprawna, dzieci wyjechały z domu, syn na studia i już nie wrócił; córka wyjechała za granicę, żeby znaleźć dla siebie utrzymanie. Zostałam zupełnie sama, bez dzieci i z niespłaconymi zobowiązaniami, mój świat się zawalił. Nie miałam już sił, aby dalej tak żyć. Miałam próbę samobójczą.
Wynajmuję mieszkanie z niezbędnymi wyposażeniem. Urząd Miasta wspomaga mnie dodatkiem mieszkaniowym, czasem otrzymuję wsparcie z Banku Żywności z MOPS. Przez ostatnie lata wydawało mi się, że choć w niewielkim stopniu zmniejszają się moje zobowiązania, jednak teraz widzę, że choćbym żyła najskromniej za 850 zł miesięcznie, to długi nie przestają rosnąć i nie będę w stanie spłacić ich nigdy, do końca życie. Świadomość, że i tak nigdy nie spłacę zobowiązań przeraża mnie i napawa beznadzieją. Proszę o pomoc, dlatego występuję z tym wnioskiem.”
Jakie dokumenty do wniosku o upadłość konsumencką?
Pracę nad wnioskiem zaczęliśmy od uporządkowania oraz skompletowania dokumentów dot. zadłużenia, aktualnej sytuacji dłużnika i z okresu zaciągania zobowiązań oraz dokumenty wykazujące brak zawinienia przy powstaniu stanu niewypłacalności. Poniżej dokumenty, które w formie załączników zostały przedłożone do wniosku obrazujące stan zadłużenia:
- umowy kredytowe,
- harmonogramy spłat – wskazanie terminów zapłaty,
- wypowiedzenie umowy – wykazanie terminu wymagalności całości zobowiązania.
Istotne było uważne czytanie wezwań do zapłaty, bo w treści wezwania znajdowała się informacja o dacie wypowiedzenia umowy z uwzględnieniem okresu wypowiedzenia. Bardzo ważna jest też informacja o cesji (zmianie wierzyciela) i pokazanie zmian podmiotowych zobowiązania. Pomocne były nakazy zapłaty ew. tytuły wykonawcze i wskazanie na podstawie tych dokumentów kosztów sądowych, wysokości wierzytelności, terminu, od którego naliczane są odsetki.
Dużo informacji zawierały także pisma związane z postępowaniem egzekucyjnym – przede wszystkim: informacje o stanie sprawy od komornika, postanowienie o wszczęciu i umorzeniu egzekucji, także zaświadczenia o stanie zaległości od wierzycieli. W tym wypadku okazało się to wystarczające udokumentowanie sprawy i sąd nie wezwał do uzupełnienia braków dokumentacji. Po złożeniu wniosku i dokonaniu opłaty za wniosek kwotą 30 zł, klientka czekała na odpowiedź z sądu.
Szczęśliwy finał
Postanowienie. Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim V Wydział Gospodarczy po rozpoznaniu sprawy na posiedzeniu niejawnym postanowił ogłosić upadłość dłużniczki Agnieszki P. wyznaczyć syndyka oraz wezwać wierzycieli upadłego do zgłaszania wierzytelności w terminie 30 dni od daty obwieszczenia postanowienia o ogłoszeniu upadłości w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Pani Agnieszka w liście do Ośrodka Doradztwa Finansowego i Konsumenckiego w Warszawie pisze: „Jest! Sąd uznał, że mój wniosek zasługuje na uwzględnienie i ogłosił upadłość. Tak bardzo się cieszę! Chcę dodać, że bez POGOTOWIA DLA ZADŁUŻONYCH, bez OŚRODKA DORADZTWA FINANSOWEGO I KONSUMENCKIEGO W WARSZAWIE, to nie byłoby możliwe! Sama nie dałabym rady. Miałam szczęście, że trafiłam na Waszą stronę w Internecie, szukając pomocy dla siebie. Jestem bardzo wdzięczna za czas, za wskazówki i pracę, za uwagę poświęconą mojej sprawie. Jakkolwiek potoczą się dalej moje losy, to zawsze będę pamiętać i doceniać pomoc, wyrozumiałość, pociechę i wiarę w dobre zakończenie, dziękuję za wkład w życie takich pogubionych ludzi jak ja. Dziękuję za wszystko. Życzę dobrego zdrowia i serdecznie pozdrawiam. Agnieszka z Piotrkowa.”