W umowie zawartej z bankiem znajdują się postanowienia, które w mojej ocenie są niedozwolone? Co w takiej sytuacji mogę zrobić? – pyta pani Joanna z Leszna, klienta Ośrodka Dortadztwa.
Zgodnie z prawem każdy konsument, który potencjalnie mógłby zawrzeć umowę z bankiem, może na podstawie jego oferty wystąpić do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolony. SOKiK dokonuje wówczas tzw. kontroli abstrakcyjnej.
Niektórzy konsumenci obawiają się, że wystąpienie z pozwem może przyczynić się do powstania trudności w realizacji umowy albo spowodować że bank wycofa się z niedozwolonych klauzul zawartych we wzorcu umowy, tuż po tym jak sprawa trafi do sądu. Przepisy przewidują jednak, że z żądaniem uznania postanowienia wzorca umowy za niedozwolony można wystąpić również wtedy gdy przedsiębiorca zaniechał jego stosowania, pod warunkiem że od tego czasu nie minęło więcej niż sześć miesięcy.
W przypadku indywidualnej umowy zawartej przez konkretnego klienta banku – konsumenta, przeprowadzane jest postępowanie sądowe w ramach tzw. kontroli incydentalnej. Przykładowo, jeżeli bank żąda od kredytobiorcy wygórowanych odsetek przy nieterminowej spłacie zobowiązana, to w razie konfliktu konsument może powołać się przed sądem na fakt, że zapis jest niedozwoloną klauzulą umowną.
Art. 3851 § 1 Kodeksu cywilnego przewiduje bowiem, że niedozwolona klauzula umowna nie wiąże stron umowy. Gdy sąd dojdzie więc do wniosku, że ma do czynienia z klauzulą abuzywną, to po prostu nie uwzględnia jej przy wyrokowaniu.
Kodeks cywilny w art. 3853 zawiera przykładowy katalog kryteriów, na podstawie których można ocenić, czy dana klauzula jest niedozwolona.
Rejestr niedozwolonych postanowień wzorów umów prowadzi Prezes UOKiK. Urząd udostępnia bezpłatnie wszystkim zainteresowanym na swojej stronie www.uokik.pl elektroniczną wersję tego rejestru.
Źródło: www.uokik.pl