Do Ośrodka Doradztwa zadzwoniła Pani Krystyna, która zaciągnęła kredyt bankowy na 15 000 zł. Niestety przestała ten kredyt spłacać. W ubiegłym tygodniu przedstawiciel firmy windykacyjnej poinformował klientkę, że bank sprzedał jej dług i w chwili obecnej wysokość jej zobowiązania wynosi 20 000 zł plus odsetki 5 000 zł oraz koszty obsługi wierzytelności 6 000 zł. Przedstawiciel firmy poinformował, że została dla klientki specjalnie przygotowana propozycja ugody i rozłożenie długu na dogodne raty. Pani Krystyna nie dostała z banku i z firmy windykacyjnej pisemnej informacji o cesji, czyli sprzedaży jej długu przez bank.
W pierwszej kolejności klientka powinna wystosować pismo do banku, w którym zaciągnęła zobowiązanie z prośbą o udzielenie informacji na temat tego, czy jej zobowiązanie zostało sprzedane na rzecz innej firmy, oraz kiedy i w jakiej wysokości. Dopiero dysponując taką informacją można ustosunkować się do żądania firmy windykacyjnej. Do tego czasu klientka nie powinna w żaden sposób (ani telefonicznie ani pisemnie) uznawać żądania firmy windykacyjnej i wyrażać chęci zawarcia ugody.
Gdyby okazało się, że bank rzeczywiście sprzedał wierzytelność firmie windykacyjnej, to należy zaznaczyć, że nowy wierzyciel nie ma prawa żądać spłaty wyższej kwoty niż wynika to z umowy zawartej z bankiem, czyli poprzednim wierzycielem. W umowie cesji, czyli sprzedaży wierzytelności widnieje wysokość zobowiązania, jaka przysługiwała poprzedniemu wierzycielowi. Firma windykacyjna nie może również żądać spłaty wyższych odsetek niż odsetki maksymalne.
Określa to art. 359 § 21 kodeksu cywilnego, w którym wyraźnie jest zapisane, że „Maksymalna wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej nie może w stosunku rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego (odsetki maksymalne)”. Od 5.03.2015 r. odsetki maksymalne wynoszą 10%.
Niedopuszczalne również jest naliczanie przez firmę windykacyjną dodatkowych opłat m.in. za obsługę wierzytelności, działania windykacyjne, czy przyszłe koszty postępowania sądowego i domagania się spłaty tych należności przez dłużnika. Potwierdził to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia 27.02.2007 r. Sygn. akt XVII AmA 95/05.
Jeśli bank sprzedaje swoją wierzytelność firmie windykacyjnej, to należy się też zastanowić, czy roszczenie z tytułu zaciągniętego kredytu nie uległo przedawnieniu i można ten zarzut podnieś przed nowym wierzycielem. Roszczenia z tego tytułu przedawniają się po 3 latach od chwili, w której roszczenie stało się wymagalne, czyli np. od daty wypowiedzenia kredytu o ile nie było prowadzone przeciwko dłużnikowi postępowanie sądowe, które zakończyło się wydaniem prawomocnego tytułu wykonawczego.
Jeżeli zobowiązanie nie uległo przedawnieniu i jest wymagalne najlepiej podjąć negocjacje z firmą windykacyjną w celu zawarcia ugody, ale na warunkach, jakie dłużnik jest wstanie zaakceptować, czyli rata powinna być dostosowana do możliwości finansowych dłużnika. Może on również żądać, aby jego wpłaty w pierwszej kolejności były zaliczane na poczet należności głównej, a dopiero potem na odsetki; jak również może prosić o umorzenie wszystkich lub części odsetek. Warto zawsze podejmować negocjacje i sprawdzać czy kwoty, jakich od nas żąda nowy wierzyciel są rzeczywiście adekwatne od aktualnego stanu zadłużenia.
Jeżeli już wynegocjujemy odpowiadające nam warunki spłaty, z których jesteśmy w stanie się wywiązać, to musimy pamiętać o tym, że każda ugoda powinna być zawarta na piśmie i przed podpisaniem dokładnie przeczytana.
Podstawa prawna:
- Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny Dz.U. 1964 Nr 16 poz. 93
- Dziennik Urzędowy Urzędu Ochrony Konkrecji i Konsumentów nr 3, Warszawa, dnia 10 października 2007 r.
Bardzo dobry i czytelny artykuł
Here prawo ,hore państwo.!
Banki często sprzedaj trudne długi za ledwo 5 %wartości, windykatorzy kupują je w dużym pakiecie, wystarczy że,,ściągną tylko 1 dlug a 9 nie ,bo się nieda To i tak.maja horendalne zyski …
Comments are closed.