Zbliżająca się wiosna to idealny czas na wprowadzenie zmian do swojego życia. Postanawiamy żyć zdrowo, częściej odwiedzać kina i teatry, mieć więcej czasu dla najbliższych. Często zmian chcemy dokonywać również w sferach bardziej przyziemnych, planujemy np.: remont mieszkania, zagraniczny urlop czy zakup nowego auta. O ile na bilet do kina stać większość z nas, o tyle w kwestii remontu mieszkania czy zmiany auta o pomoc musimy zwrócić się do instytucji finansowych. I tu zaczynają pojawiać się dylematy. Nikt z nas nie lubi zaciągać zobowiązań finansowych, ale jeżeli już się na to zdecydujemy, to dobrze zrobić to mądrze i z głową.
Po pierwsze
Pierwszym krokiem powinno być dokładne zbadanie rynku i zapoznanie się ze wszystkimi dostępnymi ofertami. Oczywiste jest zarazem to, że analiza oferty powinna iść w parze z analizą samej instytucji oferującej pożyczkę. Sprawdzajmy historię danego podmiotu: ile lat znajduje się na naszym rynku, skąd pochodzi jego kapitał, jakie produkty proponował wcześniej oraz, co najważniejsze, jaka jest jego opinia wśród konsumentów…
Klient prawdę ci powie
Internet pęka w szwach od historii ludzi, którzy zetknęli się z nieuczciwymi instytucjami. Omamieni niskim procentem oraz ratą, zaciągnęli zobowiązania, które przerosły ich możliwości. Dług rósł z miesiąca na miesiąc, ponaglenia do zapłaty piętrzyły się w skrzynkach pocztowych, u największych pechowców pojawił się komornik… W efekcie wiele osób odebrało już sobie możliwość otrzymania pożyczki w przyszłości, kiedy będą w potrzebie i będzie to jedyne rozwiązanie, gdyż zła historia kredytowa bardzo obniża naszą wiarygodność w oczach banków. Pamiętajmy, że każde opóźnienie w spłacie rat jest odnotowywane przez bank w Biurze Informacji Kredytowej.
Pośpiech jest złym doradcą
Dlaczego zatem, pomimo przestróg tylu poszkodowanych osób, ludzie nadal wpadają w pułapkę zadłużenia finansowego? Otóż bardzo często podejmują oni decyzję pod wpływem chwili i wtedy jedynym kryterium, które stosują jest czas: szybciej, bez zbędnych formalności i najlepiej z jakąś super promocją. Bardzo często klienci dają się nabrać na pierwsze „darmowe pożyczki”, czyli nieoprocentowaną formę zobowiązania, którą musimy spłacić w bardzo krótkim czasie. Jeżeli nie uda nam się wywiązać z umowy, wtedy firmy za przedłużenie czasu spłaty doliczają duży procent do zaciągniętej kwoty. Pamiętajmy, że nic w świecie finansów nie dzieje się bez kosztów, szczególnie w relacji człowiek-firma pożyczkowa. Jeżeli ktoś oferuje nam nieoprocentowane pieniądze i bardzo krótki okres spłaty, niech nam się natychmiast zapali czerwona lampka! Czy jeżeli stać nas na spłatę zaciągniętego długu w miesiąc, to czy jest on nam w ogóle potrzebny? Albo inaczej: czy skoro już decydujemy się na to zobowiązanie, to czy realne jest spłacenie go w tak krótkim czasie?
A jakie jest RRSO?
Niewiedza szkodzi i zawsze działa na naszą niekorzyść. Zaskakującym jest zatem fakt, jak mało osób starających się o pożyczki, wie czym jest RRSO. Informacja o tym dostępna jest na wyciągnięcie ręki: od października 2017 roku instytucje finansowe maja obowiązek eksponowania jej w przekazach reklamowych. Z pomocą przychodzi nam również Internet, w którym znajdziemy bardzo dużo artykułów na ten temat. Czym zatem jest tajemnicze RRSO? Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania, czyli oprocentowanie, które uwzględnia wszystkie koszty kredytu, w tym: wnioskowaną kwotę, oprocentowanie kredytu, koszt odsetek, prowizję za udzielenie kredytu, ubezpieczenie, opłaty za dodatkowe usługi instytucji finansowej, jak np. opłata konsultanta, który odwiedza nas w domu, opłatę za rozpatrzenie wniosku oraz wartość pieniądza w czasie i okres spłaty i inne opłaty. Widzimy zatem, że wiedza o tym, czym jest RRSO, jest dla kredytobiorców niezbędna.
Szukajmy więc takich instytucji finansowych, które w swojej ofercie mają produkty charakteryzujące się niskim RRSO.